środa, 24 lipca 2013

Pierwsze dni z życia Czaki

II
Pierwsze dni z życia Czaki

Jak to się dzieje u każdego nowonarodzonego szczeniaka Czaki byłą ślepa. Przez dwa tygodnie nie była w stanie za dużo robić, więc nie będę się rozpisywać na ten temat. Wspomnę tylko, że Gyoztes i Bajnok byli dumnymi rodzicami, a Inke i Igar byli świetnymi i dumnymi tak samo jak parka czteroletnich mudi właścicielami psiaków. Już w dwa dni po narodzeniu szczeniąt postanowili, które szczeniaki pójdą na sprzedaż, a które będą pięknymi wystawowcami. Tak więc niebieskokokardkowy Sas zostaje przydzielony na championaty w hodowli. Czaki oczywiście zostaje, bo przecież po co właściciele hodowli mieliby sobie zakładać trud wymyślania imienia dla psinki w białej kokardce, którą by sprzedali. Kab - różowa wstążeczka - na sprzedaż. Rendon z czarną wstążką zostaje. Rex, Dogia i Balaton na sprzedaż. I tak został przesądzony los psiaków.

W pierwszy dzień, w którym psiaki otrzymały Boży Dar - wzrok - były strasznie pobudzone. Wiadome, zobaczyć swoich rodziców jest wielkim przeżyciem. Wszystkie psiaki zaczęły tulić się do Inke.

- Czemu te psiska tulą się wszystkie do ciebie, a ja stoję sobie tutaj tylko w ciemiu?! - denerwował się Igar.
-Jak bym była na ich miejscu, to też bym uciekała od twojej wody toaletowaj! - śmiała się Inke.
- Ha, ha, ha! Bardzo śmieszne, wiesz? Dostałęm ją od mojej mamusi, kiedy byliśmy w Budapeszcie!
- Jasne, jasne.
- Nie kłóć się ze mną, bo wiesz, że i tak nie masz racji!

I tak Igar denerwował się, że szczeniaki nie lubią go.

Tymczasem małe pieski penetrowały świat w poszukiwaniu przygód.
Jednak nie wiedziały, że największa przygoda czeka na nie otworem - ŻYCIE.